Stanowisko Komitetu Nauk o Sztuce PAN w sprawie projektu ustawy o przekazaniu władzom Węgier kodeksu „Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quatuor versibus scripti

eodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Panoniae regem”

należącego do zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej – Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu

 

Wykonany ok. 1486 r. rękopis, autorstwa Naldusa Naldiusa, ozdobiony miniaturami przez florenckiego iluminatora Attavante degli Attavanti, pierwotnie należał do zbiorów biblioteki króla Węgier Macieja Korwina – jednego z najważniejszych księgozbiorów epoki renesansu. Po śmierci właściciela biblioteka uległa rozproszeniu, a pochodzące z niej księgi stanowią ozdobę wielu renomowanych kolekcji na całym świecie. Przechowywany w Toruniu rękopis Naldiusa jest niewątpliwie najcenniejszym obiektem w zbiorach Książnicy Kopernikańskiej i jednym z najcenniejszych rękopisów iluminowanych w zbiorach polskich. Podkreślić należy, że rękopis ten trafił do Torunia już pod koniec XVI w. i znalazł się w grupie ksiąg przekazanych przez radę miejską Torunia na użytek założonego w tym czasie Gimnazjum Akademickiego, którego dawny księgozbiór od 1923 roku wchodzi w skład Książnicy Kopernikańskiej. Tym samym kodeks stanowi nierozerwalną część dziedzictwa kulturowego Torunia i Rzeczpospolitej. Przetrwał na swoim miejscu liczne zawieruchy dziejowe, włącznie z ewakuacją wraz z całym księgozbiorem w 1944 roku przez niemieckich okupantów do Marburga, skąd restytuowano go do Polski w 1947 roku.

            Na mocy ustawy rękopis ma być przejęty na własność Skarbu Państwa, który tytułem rekompensaty wypłaci dotychczasowemu właścicielowi 25 mln złotych. By umożliwić przekazanie go podmiotowi zagranicznemu, ustawa zawiesza dla tego przypadku stosowanie przepisów wynikających z ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, zakazujących wywozu za granicę obiektów wchodzących w skład narodowego zasobu bibliotecznego. W uzasadnieniu projektu podano, iż przekazanie kodeksu ma stanowić „odwzajemnienie gestu przyjaźni, jaki stanowiło podarowanie Rzeczypospolitej Polskiej zbroi dziecięcej Zygmunta II Augusta” przez rząd Węgier w ubiegłym roku.

Zarówno ze względu na znaczenie dla kultury światowej, jak i na to, że stanowi ważny element polskiego dziedzictwa narodowego (wbrew świadczącym o braku pełnego rozeznania słowom twórców projektu ustawy, którzy piszą, iż „nie ma [on] ścisłego związku z historią Polski”), kodeks ma unikatowy charakter, jest bezcenny i deklarowana kwota w żaden sposób nie może zrekompensować straty, jaką byłoby wyłączenie go z polskich zbiorów. Należy podkreślić, że przekazanie kodeksu – podobnie zresztą jak wcześniejsze przekazanie Polsce zbroi wykonanej dla Zygmunta Augusta przez rząd Węgier – nie może być uzasadniane jakimikolwiek roszczeniami o charakterze „zwrotu” czy restytucji. We współczesnej praktyce międzynarodowej przekazywanie dóbr kultury służy niekiedy wyrównaniu krzywd z przeszłości (wojny, podboje kolonialne) i zawsze poprzedzone jest szczegółowymi badaniami i dyskusjami. Ponieważ w oczywisty sposób sytuacja taka nie ma miejsca w przypadku kodeksu toruńskiego, podarowanie go Węgrom służyć może wyłącznie doraźnym celom politycznym. Tego rodzaju postępowanie stwarzałoby niebezpieczny precedens i zagrożenie dla integralności polskiego dziedzictwa. Rozwinięcie się praktyki prowadzenia polityki zagranicznej za pomocą dowolnego dysponowania dobrami kultury sytuowałoby Polskę poza standardami cywilizowanego świata. Możliwe jest też pojawienie się roszczeń ze strony zewnętrznych podmiotów wobec innych dóbr znajdujących się w polskich zbiorach, a mających daleko mniejsze „związki z historią Polski” niż kodeks toruński.